dziś przychodzę do Was z postem, który już dawno chciałam napisać. Olejowanie włosów olejem kokosowym, okazało się strzałem w dziesiątkę. Niestety ale olej Amla nie do końca się u mnie sprawdził, nie widziałam znacznej poprawy kondycji moich włosów i niestety zapach, który na początku nie przeszkadzał mi, zaczął mnie potwornie drażnić. Przygodę z olejem kokosowym zaczęłam u Marty i ten oto słoik był prezentem od Niej.
Olej ten ma wiele zastosowań zarówno w kuchni, medycynie jak i właśnie w kosmetyce. Może być stosowany na całe ciało oraz włosy. Jako jedyny olej chroni włosy przed utratą protein, jest w stanie wniknąć głęboko w strukturę włosa i go nawilżyć. Dzięki temu włosy stają się błyszczące.
Po 1,5 miesiąca używania jestem w szoku, jak moje włosy "odżyły" pod wpływem tego oleju. Jego konsystencja jest stała, lecz pod wpływem ciepła zamienia się w ciekłą, jest bezzapachowy, a to szkoda gdyż bardzo lubię zapach kokosa :) Olej bardzo łatwo spłukuje się z włosów. Każdemu polecam, aby wypróbował tego typu olej. Ja już kilka osób zaraziłam miłością do niego :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia !! :*
bardzo chciałabym wypróbować olej kokosowy na moich włosach:)
OdpowiedzUsuńO bede musiała wypróbować i ja :)
OdpowiedzUsuń