dziś przedstawiam Wam żel pod prysznic, zamknięty w metalowym pojemniczku.
Owocowy żel pod prysznic o zapachu hibiskusa oraz żurawiny. Na początku uzyskujemy gęsty żel, który po rozprowadzeniu na skórze zamienia się w delikatną piankę.
Niestety ja nie czuję żadnego hibiskusa ani żurawiny, jak dla mnie zapach jest dość chemiczny. Ja jestem zakochana w żelach pod prysznic mocno owocowych. Mam taką "zasadę", że zimą używam żelu, który miałam na wakacjach i wtedy przywołuję piękne wspomnienia :) Naprawdę działa:) Wracając do żelu Eldena, w Polsce raczej jest niedostępny, nie rzucił mnie się również podobny produkt, a szkoooda gdyż warto wypróbować dla samego efektu. Pianka która się wytwarza, jest niezwykle delikatna.
Macie może jakiś ulubiony produkt do kąpieli?? Ja poza żelem truskawkowym z The Body Shop w niczym się nie zakochałam..
Buziaki, miłego wieczoru :)
Z tego co piszesz to wywnioskowałam że to fajny gadżet:)Szkoda że u nas w Polsce nie ma dostępu do takich kosmetyków:(
OdpowiedzUsuń