niedziela, 11 grudnia 2011

Maseczkowo pilingowo ;-)

Bedac dzisiaj na malych zakupach spozywczych zakupilam sobie tak przy okazji haha bardzo tanie maseczki do twarzy oraz maly piling. Pierwsza maseczka to maseczka firmy Montagne z mineralami z Morza Martwego gleboko oczyszczaja . Kolejna to z Beauty Formulas do odblokowania porow i ostatnia rowniez Montagne czekoladowo-kakaowa nawilzajaca i oczyszczajaca. Dwoch pierwszych jeszcze nie uzywalam , ale ta czekoladowa nieraz i jest boska , ma swietny zapach , wspaniale oczyszcza i nawilza i nalozona na twarz daje poczucie relaksu i oczywiscie ma sie ochote ja zjesc :-) Piling jest z firmy St. ives , skusilam sie na mala probke , zeby go przetestowac. Piling jest gleboko oczyszczajacy i uzylam go juz dzis i moge powiedziec , ze ma duze drobinki , ktore porzadnie oczyszczaja nasza twarz i swietny brzoskwiniowy zapach . Mam nadzieje , ze nie bedzie podraznial.
Takie male rzeczy a ciesza i na dodatek poprawiaja stan naszej cery :-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz