poniedziałek, 12 marca 2012

Hair Oil AMLA Dabur - czyli zaczynamy olejować :)

Hey kochane,

myślę, że temat olejowania jest dla Was znany i nie muszę go rozwijać. Moja przygoda z olejowaniem zaczęła się dwa dni temu :) I opowiem Wam moje pierwsze spostrzeżenia . Olejowanie rozpoczęłam z olejem AMLA Dabur, zawierającym wyciąg z owoców amla - agrestu indyjskiego zwanego amlak.



Olej ten przeznaczony jest do włosów ciemnych. Sprawia, że włosy stają się sprężyste, błyszczące, nawilżone. Jego zapach jest bardzo intensywny. Szczerze mówiąc na początku mnie przeraził, ale po rozprowadzeniu na włosach nie było już tak źle. 

Oto moje pierwsze krótkie spostrzeżenia : olej rozprowadziłam na włosach, przeczesałam szczotką, aby równomiernie rozprowadził się na całej długości włosa, po czym zawinęłam w ręcznik. Niestety nie było mi dane trzymać oleju przez całą noc na włosach. Tak więc trzymałam go ok. 3 godzin. Już podczas mycia głowy czułam że włosy stały się delikatne, nie plątały się, warto wspomnieć, iż nie miałam żadnego problemu ze zmyciem oleju. Po wysuszeniu włosów oczywiście spektakularnej zmiany nie było, ale włosy się nie elektryzowały, były błyszczące i przyjemniejsze w dotyku. Tak więc z optymizmem patrzę w przyszłość olejowania włosów :) na pewno będę dzieliła się z Wami moimi spostrzeżeniami :)

Buziaki:*

P.S. Idzie wiosna :)

2 komentarze: